Wstyd się przyznać, ale na dzisiaj nie mam nic słodkiego poza kupnymi ciasteczkami. Przyczyna nie leży po stronie lenistwa, a wręcz przeciwnie. Wczoraj nie wystawiłam nosa z kuchni, a całą swoją energię poświęciłam na śliwkowe przetwory bo śliwki wyjątkowo w tym roku obrodziły i wczoraj musiałam się z nimi zmierzyć, zrobiłam kompot i powidła oraz śliwkową nutellę. Napracowałam się tak, że na ciasto brakło czasu i siły, ale mam przepis o którym zapomniałam i jeszcze tutaj go nie spisałam. Więc dzisiaj ciasteczka, a jutro nutellka :)
Sezamowe ciasteczka
5 łyżek sezamu
1/2 kg mąki
15 dag cukru
20 dag margaryny
2 łyżki oleju
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
dodatkowo:
powidła śliwkowe
cukier puder
Wykonanie:
Ziarna sezamu uprażyć na suchej patelni i dokładnie ostudzić, zimną margarynę najlepiej na stolnicy posiekać z cukrem, dodać olej, jajka i przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem
do pieczenia oraz zimny sezam szybko zagnieść kruche ciasto i schłodzić
w lodówce.
Zimne ciasto cienko rozwałkować i foremką wyciąć ciasteczka
które ułożyć na natłuszczonej blaszce.
Piec do 10 min w gorącym
piekarniku, zimne ciasteczka posmarować powidłami i złożyć po dwa,
odstawić na kilka godzin po tym czasie ciasteczka nabiorą wilgoci i będą
się rozpływać w ustach. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
Wyglądają smakowicie:)
OdpowiedzUsuń