Dzisiaj cały ranek poświeciłam na zrobienie torta dla synka mojej znajomej mam nadzieję, że mały będzie zadowolony bo włożyłam w niego sporo pracy i serca :)
Przy ozdabianiu cały czas asystowała mi Hania która jak już niektórzy wiedzą chce kiedyś zostać strażaczką i na wozach strażackich zna się jak mało która dziewczynka w jej wieku. Po zakończeniu pracy stwierdziła, że owszem wygląda jak ten z bajki, ale to nie jest ten przy którym ona czuje adrenalinę:) choć też taki by chciała dostać na kolejne urodziny.
Na zdjęciu ulubiona przytulanka Hani.
Ty zdolniacho, więc to nad tym tak cięzko pracowałaś:):) Piękny tort!!
OdpowiedzUsuńNad tym Madziu nad tym :)
UsuńIwonko, ale cudo!!! Mowę mi odjęło :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) mam nadzieję, że jubilatowi też :)
UsuńTy to masz talent kobieto! Tort powala! A Hanusia to, moim zdaniem, najlepszy doradca w kwestii wozów strażackich :)
OdpowiedzUsuńBasiu masz racje nie ma lepszego doradcy od niej:), a jubilat nie pozwolił nikomu dotknąć tortu więc chyba mu się podobał :)
Usuń