Dopadła mnie choroba i straszna niemoc z nią związana przez co zaniedbałam troszkę wpisy tutaj bo żyję tylko dniem dzisiejszym, nawet obiad dzisiaj był po prostej linii oporu czyli makaron z białym serem. Obiecuję jednak, że nadrobię wszystko z nawiązką bo w głowie, aż roi mi się od pomysłów niech ja tylko stanę na nogach :)
Puki co zima trzyma na całego i nawet ma to jakiś swój urok.
Dzisiaj odbył się też kolejny bal karnawałowy tym razem u Hani która po wielogodzinnych obradach w końcu zgodziła się zostać królowa wróżek, a nie jak miała w pierwszym zamyśle strażakiem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz