Po kilku dniach lenistwa dzisiaj wreszcie coś mnie pchnęło do kuchni i tak na obiad były placuszki w piekarniku siedzi blacha z murzynkiem i chyba małymi kroczkami wracamy do normalności choć i tak ten dzień to istne szaleństwo bo od rana było w domu zamieszanie wokół studniówki na której bawi się moja nastolatka.
Placuszki zrobiłam z kaszy jaglanej, kiedy ją gotowałam to w głowie miałam plan na słoną ich wersję jednak po wizycie w piwnicy gdzie znalazłam słoiczek z jagodami pomysł uległ całkowitym zmianom i wyszły na słodko z dodatkiem tych jagódek. Za oknem mróz i śnieg, a u nas na talerzach smak lata :)
Jaglane placuszki
1 szklanka kaszy jaglanej
1 jajko
1 łyżka mąki pszennej
2 łyżki cukru
3 łyżki mleka
1 szczypta proszku do pieczenia
Dodatkowo:
olej do smażenia
jagody ze słoiczka
Wykonanie:
Kaszę ugotować w lekko osolonej wodzie i po wystudzeniu dodać do niej żółtko, mąkę, cukier, mleko oraz proszek do pieczenia, wszystko dokładnie wymieszać. Białko ubić i delikatnie wymieszać z przygotowanym ciastem na placuszki.
Na patelni rozgrzać niewielka ilość oleju i smażyć malutkie oraz złote placuszki po usmażeniu podawać z dodatkiem jagód, można dodatkowo posypać je cukrem pudrem.
Kasza jaglana to samo zdrowie;) także przepis dodaję do ulubionych :)
OdpowiedzUsuńSamo zdrowie choć ta kasza jest mało u nas doceniana :)
Usuń