Co do konkursu to ci co próbowali swoich sił w takim to wiedzą, że ugryzienie tego jabłka to wcale nie taka prosta sprawa. Moja Hania dała radę i znalazła się w gronie wygranych była z tego faktu przeszczęśliwa i bardziej chyba zadowolona jak z tej paczki którą wręczył jej Mikołaj, ale paczka też jej się podoba :)
środa, 4 grudnia 2013
Co za jabłuszko :)
U mnie dzisiaj nie o gotowaniu, ani o pieczeniu, ale o jabłuszku :) Dzisiaj byłam z moja Hanią na zabawie Mikołajkowej, zabawa jak najbardziej udana i prezenty tez były. Jednak chciałam Wam powiedzieć o konkursie którego już bardzo dawno nie widziałam na dziecinnych zabawach, a dokładnie o podjadaniu jabłuszka zawieszonego na sznurku, przypomniało mi to stare i beztroskie czasy mojego dzieciństwa gdzie te paczki były o wiele bardziej ubogie, ale jak bardzo wyczekane.
Co do konkursu to ci co próbowali swoich sił w takim to wiedzą, że ugryzienie tego jabłka to wcale nie taka prosta sprawa. Moja Hania dała radę i znalazła się w gronie wygranych była z tego faktu przeszczęśliwa i bardziej chyba zadowolona jak z tej paczki którą wręczył jej Mikołaj, ale paczka też jej się podoba :)
Co do konkursu to ci co próbowali swoich sił w takim to wiedzą, że ugryzienie tego jabłka to wcale nie taka prosta sprawa. Moja Hania dała radę i znalazła się w gronie wygranych była z tego faktu przeszczęśliwa i bardziej chyba zadowolona jak z tej paczki którą wręczył jej Mikołaj, ale paczka też jej się podoba :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
widać, że córa zadowolona :)
OdpowiedzUsuńuhahana :) była na całego :)
OdpowiedzUsuńniezła zabawa:)
OdpowiedzUsuńniezła, ale też i trudna :)
Usuń