W piątek moja nastolatka wkroczyła w pełnoletność, więc wczoraj była taka grzeczna uroczystość dla najbliższej rodziny i z tej okazji oczywiście był tort nr 1 bo nr 2 będzie już na mniej grzeczną imprezkę w gronie znajomych:) Ze względu na gusta rodziny tort był tradycyjny czekoladowo-orzechowy w klasycznym kształcie (przy drugim puszczę wodze fantazji:)), ale był pyszny i mimo, że był ogromny bo upieczony w największej formie jaką posiadam to zostały z niego marne resztki:)
Bardzo duży tort czekoladowo- orzechowy
ciasto:
9 jajek
1 szklanka cukry
2 szklanki mąki pszennej tortowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Masa:
20 dag orzechów włoskich
20 dag gorzkiej czekolady
1,5 szklanka cukru pudru
60 dag masła
50 ml spirytusu
Dodatkowo:
1 słoik dżemu jagodowego
1/2 szklanki kawy rozpuszczalnej +1 łyżka spirytusu
Wykonanie:
Białka ubić z 9 łyżkami zimnej wody i szczyptą soli, następnie dodać cukier i nadal ubijać, aż beza będzie biała i sztywna. Do ubitych białek dodać żółtka i już bardzo delikatnie je połączyć z pianą, następnie ostrożnie połączyć z przesianą mąką wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Ciasto wylać do formy(30cm średnicy) i piec około 45 -50 min w temp. 180 st
Masa:
Orzechy zmielić bardzo drobno i zalać 1/2 szklanki gorącego mleka, odstawić do wystudzenia.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej.
Masło
utrzeć z cukrem pudrem na gładki krem w trakcie dodać przestudzoną, ale
jeszcze płynną czekoladę oraz zimne orzechy na koniec ucierania do
kremu dodać spirytus( ale trzeba robić to ostrożnie bo czasami może się
masa zważyć) i trzeba będzie ją ratować.
Zimne ciasto
przekroić na trzy krążki i nasączyć kawą wymieszana ze spirytusem, dolny
posmarować dżemem i częścią kremu na to drugi krążek ciasta i krem,
przykryć wszystko ostatnim krążkiem. Wierzch i boki posmarować resztą
kremu, dowolnie ozdobić.
A tak znudzony imprezą był najmniejszy wczorajszy gość lub może miał wszystko w tyle:)
prawdziwe dzieło sztuki :-)
OdpowiedzUsuńCudo :)
OdpowiedzUsuńAle śliczny;)
OdpowiedzUsuńw takim bądż razie dumna mamo :) wszystkiego najlepszego dla pierwszej dorosłej córci :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Jak tu wspaniale u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję wszystkim:)
OdpowiedzUsuńcudowny, tylko balam sie, ze ze spirytusem moze byc za mocny i użyłam wódki (pan tadeusz) wydje mi sie ze wyszlo troszke delikatniejsze ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że smakował. Ja lubię w takich "dorosłych" tortach wyraźnie czuć alkohol.
Usuń