Wczoraj miałam mały problem z komputerem więc mnie tutaj nie było, ale dzisiaj jestem i mam coś pysznego. Zanim dodam przepis to pochwalę się jak wczoraj sama postanowiłam naprawić klawiaturę bo odmawiała mi współpracy w efekcie czego po odkręceniu śrubek z klawiatury zrobiły mi się puzzle:)
Jak już wspominałam malinki u mnie są taniutkie, więc troszkę ich nakupiłam i natworzyłam, ale dzisiaj popsuła się pogoda więc ceny skoczą w górę:(
Ten sos jest cudownym wspomnieniem lata w zimowe dni, zachowuje piękny zapach malin i ma "boski" smak, szczerze polecam jego zrobienie choć z porcji wychodzi bardzo malutko bo tylko 3 i 1/2 słoiczka więc trzeba zrobić dwa lub trzy razy, aby nacieszyć się nim dłużej.
Malinowo-czekoladowy sos do deserów
1/2 kg malin
1 szklanka cukru
1/2 żelfiksu 2:1
15 dag białej czekolady
Wykonanie:
Malinki wymieszać z cukrem i
żelfiksem, postawić na palniku i zagotować. Kiedy malinki zaczynają się
gotować dodać połamaną w kostki czekoladę i delikatnie wymieszać.
Malinek staramy się za często nie mieszać, aby wszystkie się nam nie
rozpadły i trzymać na ogniu tylko do momentu zagotowania.
Przygotować
malutkie słoiczki i wlać do nich gorący sos, zakręcić i odstawić do
wystudzenia, dla pewności słoiki odwrócić.
Ja przechowuję w lodówce, ale
można wynieść w chłodne miejsce.
Serniczek podany z sosem malinowo-czekoladowym
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz