Ciasteczka wyszły pyszne i bardzo czekoladowe w smaku, troszkę się za bardzo rozlały na blaszce, łącząc się ze sobą przez co straciły na wyglądzie i kilka było lekko zwęglonych, ale i tak z herbatką i kawką rozeszły się migiem, zostały tylko po nich okruszki.
115 gram margaryny
3/4 szklanki cukru
1 jajko
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka mąki
1/4 szklanka kakao
1 szczypta soli
Wykonanie:
Masło utrzeć z cukrem i jajkiem, dodać przesianą mąkę wymieszaną z kakao i proszkiem do pieczenia oraz sól. Ciasto dokładnie wymieszać przy użyciu łyżki.
Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia i zostawiając duże odstępy kłaść porcję ciasta (1 łyżka), ciasto jest dosyć gęste.
Piekarnik nagrzać do temp.170st i piec w nim ciasteczka do 20 min.
Po upieczeniu zostawić na blaszce jeszcze około 5 minut, aby stwardniały i dopiero je zdjąć.
W sam raz na zimowy dzień, który dzisiaj nastał.. eh te piękne chwile lata trzeba będzie jakoś zatrzymać:D U ciebie już jesień <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:)
zdecydowanie z mlekiem:)
OdpowiedzUsuńMuszą być pyszne!Obowiązkowo ze szklaneczką mleka;)
OdpowiedzUsuńProste, szybki i pyszne, dlatego lubię wszelkiego rodzaju ciasteczka. Twoje wyglądają bardzo apetycznie. Szkoda, że nie można podkraść kilka przez monitor. ;)
OdpowiedzUsuńJa tez bardzo lubię ciasteczka bo czasami mając mało czasu i mało składników można wyczarować coś pysznego. Pozdrawiam,
UsuńPyszne ciasteczka..pierwsze wyszły suche bo za małe kulki zrobiłam. ..ale drugie mniam mnam
OdpowiedzUsuń