Jak każdego roku tak i tego nie mogło u mnie zabraknąć pięknych lukrowanych pierniczków. Pieczenie ich to swego rodzaju obowiązek w moim domu, a dekorowanie to największa przyjemność jaką można sobie wyobrazić, uwielbiam obserwować jak z minuty na minutę ze zwykłych pierniczków zamieniają się w małe cudeńka :)
Pierniczki u mnie zawsze pojawiają się z kilku przepisów choć oczywiście mam swój ulubiony na te pierniczki zaczerpnęłam przepis z " Kuchni Polskiej" z bardzo starego wydania tej książki.
Pierniczki lukrem malowane
ciasto:
1,5 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki mąki żytniej choć ja dałam pełnoziarnistą
3 łyżki miodu gryczanego
3/4 szklanki cukru
1,5 łyżeczki sody
2 przyprawy do piernika ja skorzystałam z gotowej mieszanki choć w przepisie były przyprawy osobno dodawane
1 łyżka masła
1 jajko
80 ml mleka
lukier:
1 białko
1 łyżeczka mleka
cukier puder około 40 dag
Wykonanie:
Mąki wymieszać na stolnicy, miód podgrzać i jeszcze gorący dodać do mąki i posiekać nożem, dodać cukier, przyprawę do piernika i sodę, następnie dołożyć masło oraz jajko, zagniatać powoli dolewając ciepłe mleko ( trzeba go wlać tyle, aby ciasto było twarde i elastyczne) wyrabiać je około 10 minut.
Ciasto odstawić na godzinę, aby stwardniało i cienko rozwałkować, wyciąć foremkami pierniczki i piec w 180st około 15-20 minut po wystudzeniu dowolnie udekorować lukrem.
Lukier : białko ubić z mlekiem i stopniowo dosypywać cukier puder do uzyskania odpowiedniej gęstości po zaschnięciu lukru pierniczki przełożyć do szczelnych pojemników.
Zaraz po upieczeniu są twarde, ale z dnia na dzień robią się bardziej miękkie.
Wszędzie pachnie pierniczkami. :) Twoje są bardzo ładne. :)
OdpowiedzUsuńPięknie udekorowane :)
OdpowiedzUsuń