Temat wyzwania jak otwarty skarbiec bo teraz darów jest mnóstwo ja osobiście miałam ogromny problem z decyzją co zrobić bo wszystko mnie korciło i grzyby i papryka i jabłka, ale ostatecznie wybrałam śliwki i malinki.
Jesieni dary goszczą dzisiaj w kuchniach :
Paulina http://
Marta http://
Monika http://
Magdalena http://
Małgorzata http://
Justyna http://www.tysiagotuje.pl/
Domowe bułeczki
ciasto:
50 dag mąki pszennej
5 dag stopionego masła
2 jajka
5 dag drożdży
1/2 szklanki cukru
1 szklanka mleka
dodatkowo:
śliwki węgierki
maliny
20 dag białej czekolady
3 łyżki mleka
1 jajko
wykonanie:
Do miski wlać podgrzane lekko mleko i wkruszyć do niego drożdże, następnie wsypać cukier i odstawić na kilka minut, aż drożdże zaczną pracować. Do podrośniętych drożdży dodać przesianą mąkę, jajka i rozpuszczony oraz przestudzone masło, zagnieść gładkie ciasto które odstawić do wyrośniecia.
Stolnicę lekko podsypać mąką i wyłożyć na nią wyrośnięte ciasto które delikatnie rozciągnąć przy pomocy dłoni, szklanką wyciąć krążki
i ułożyć je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, dnem szklanki na środku bułek zrobić małe wgłębienia. Dodatkowo jajko rozmieszać widelcem i posmarować nim bułki w przygotowanych dołkach ułożyć połówki śliwek
i odstawić jeszcze na 30 minut.
Piekarnik nagrzać do 180 piec około 20 minut
po upieczeniu przestudzić i polać rozpuszczoną białą czekoladą wymieszaną z mlekiem po wierzchu zanim zastygnie czekolada posypać malinami.
Wyglądają wspaniale Iwonko :) zjadłabym z wielką chęcią!!!
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś smaka na drożdżówki <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie bułeczki :)
OdpowiedzUsuńTe bułeczki wyglądają obłędnie, serio, serio :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, nie wiedziałam, że akcja znów wróciła. Muszę koniecznie dołączyć w przyszłym miesiącu:)
OdpowiedzUsuńBułeczki były boskie, zwłaszcza połączenie białej czekolady i malin :)
OdpowiedzUsuń