Dzisiejszy ranek uświadomił mi, że żarty się skończyły, a zima zbliża się wielkimi krokami i już na dniach trzeba pomyśleć o pierniczkach, ale puki co mamy jeszcze jesień i cieszmy się nią i jej darami.
Czy to jest chlebek czy bułka trudno mi to jakoś tak stwierdzić jedno jest pewne to jest smaczny i słodki wypiek idealny na chłodne śniadanko w towarzystwie masła, dżemu i gorącego kakao.
Przepis na to cudo w ubiegłym roku znalazłam w książeczce lub bardziej broszurce promującej lokalne "Święto sadów"
Chlebek ze smakami jesieni
1/2 kg mąki pszennej
8 dag masła
1 łyżka śmietany 18%
2 jajka
175 ml ciepłej wody
2 dag drożdży
8 dag cukru
1 łyżeczka soli
2 jabłka
10 dag mielonych orzechów
Wykonanie:
Do rozpuszczonych w ciepłej wodzie
drożdży, dodać cukier, jajka i czubatą łyżkę gęstej śmietany, wszystko
ubić do uzyskania pęcherzyków powietrza, do ubitej masy dosypać
przesianą mąkę, sól i orzechy oraz miękkie masło, zagniatamy gładkie
ciasto, na sam koniec dodać jabłka pokrojone w średnią kostkę,
delikatnie połączyć jabłka z ciastem.
Ciasto wyłożyć na stolnicę
wysypaną mąką i zostawić do wyrośnięcia w między czasie 2-3 razy złożyć w
kopertę.
Foremkę keksową wyłożyć papierem i posmarować olejem, wyłożyć
całe ciasto, wyrównać wierzch i posmarować go wodą, odstawić jeszcze
raz do podrośnięcia.
Piekarnik nagrzać do 220st i piec chleb do 45
min, ale należy to kontrolować.
Mimo wszystko świat rano wyglądał uroczo.
Wygląda jak zwykle pysznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale powiem szczerze jest pyszny :)
OdpowiedzUsuńMusi smakować wspaniale :)
OdpowiedzUsuń