Miał być tort, ale biszkopt wyszedł coś troszkę zbity i kluskowaty :( w pierwszym momencie się wściekłam bo niby jak on tak mógł wyjść. Przeleżał ten gniot dwa dni, aż w końcu postanowiłam coś z nim zrobić i tak powstały czekoladki, a resztą ugościłam wszystkie ptaszki w okolicy :)
Czekoladki z ciasteczkowym nadzieniem
20 dag ciasta biszkoptowego podsuszonego
1 łyżka czystej wódki
1 łyżka serka mascarpone
pasta sezamowa tahini około 2-3 łyżki
dodatkowo:
około 30 dag gorzkiej czekolady
wykonanie:
Biszkopt pokruszyć do miski i dodać ser mascarpone oraz 2 łyżki pasty tahini i wódkę , całość zmiksować, gdyby masa była za sucha dodać jeszcze jedną łyżkę pasty sezamowej.
Czekoladę połamać i rozpuścić na parze lub w mikrofali i wysmarować nią bardzo dokładnie foremki do czekoladek, schłodzić i nałożyć drugą warstwę czekolady, następnie nałożyć nadzienie i resztą czekolady zalać góry foremek, schłodzić. Ilość gotowych czekoladek zależy od wielkości naszych foremek.
Bardzo smacznie wyglądają :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńale fajne:)
OdpowiedzUsuńTakie zwyczajne, ale smaczne :)
Usuń