Milicz to miejscowość kojarzona z karpiem i właśnie dzisiaj Pan Karp ma u nas swoje święto, byłam też i ja w "gościach" u niego, zrobiłam troszkę zdjęć, wydałam troszkę więcej pieniędzy.
Cała impreza robi wrażenie choćby swoim rozmachem i cenami :). Jest to fajny sposób na spędzenie niedzieli nie tylko dla amatorów zabawy i kawałka dobrej rybki oraz zupy rybnej z karpia która jest rozdawana z kawałkiem chlebka jak grochówka na biwaku.
Wszystko z karpiem w roli głównej.
Gar w którym gotują zupę
i zupa rybna z karpia gotowana w ilości jakiej nie umiem sobie wyobrazić
Były też piękne kolorowe kramy które same przyciągały w swoją stronę
Ryba była przygotowywana na różne sposoby
No i oczywiście największa skarbonka dnia:)
niedziela, 9 września 2012
Chlebek z żółtym serem
Chleby na zakwasie mnie nie lubią i prawie nigdy mi nie wychodzą, jak dostanę gotowy zakwas to czasami mi coś z tego wyjdzie, ale jak mam sama go zrobić to już zaczynają się schody bo nigdy nie wiem kiedy mam go dokarmić i czy nadaje się już do pieczenia, zresztą o tym już mówiłam nie raz i jak do tej pory nic się w moich umiejętnościach w tej dziedzinie nie zmieniło :( Chleby na drożdżach to już całkiem inna sprawa choć te też rodzinka je od wielkiego święta. Wiec kiedy zobaczyłam akcję "Upiecz Smakowity Chleb!", to wiedziałam, ze to jest dobry pretekst, aby pokonać swój lęk i coś dobrego upiec, a patronem akcji są Zakłady Tłuszczowe "Kruszwica", producent margaryny "Smakowita".
Chlebek smakuje wybornie nawet tylko posmarowany masłem i właśnie ten chlebek dodaję do akcji "Upiecz Smakowity Chleb!"
Chlebek z żółtym serem
20 dag żółtego sera
2 jajka
10 dag drożdży
2 łyżki cukru
1,5 łyżki soli
1 łyżka ziół prowansalskich
80 dag mąki
1/2 litra chłodnej wody
3 łyżki oleju
Dodatkowo:
2-3 łyżki do posmarowania ciasta
Wykonanie:
Mąkę przesiać i na sucho wymieszać z solą, cukrem i ziołami, dodać drożdże rozpuszczone w wodzie, olej oraz ubite jajka, wszystko dokładnie wymieszać.
Ser pokroić w kostkę i dodać do ciasta, następnie jeszcze raz wymieszać i odstawić do wyrośnięcia. Formę w której będziemy piec chleb wysmarować tłuszczem, wyłożyć do niej całe ciasto po wierzchu posmarować olejem i jeszcze raz zostawić na 20 min.
Chleb wstawić do zimnego piekarnika nastawionego na 180st i piec 60 min.
Porcja ciasta starcza na dwa bochenki pieczone w formie do keksa, ale ja zrobiłam w okrągłej formie i dzięki temu mam jeden wielki bochenek chleba.
To jest nagroda jaką sobie wywalczył ten przepis więc chyba jest gody polecenia:)
Chlebek smakuje wybornie nawet tylko posmarowany masłem i właśnie ten chlebek dodaję do akcji "Upiecz Smakowity Chleb!"
Chlebek z żółtym serem
20 dag żółtego sera
2 jajka
10 dag drożdży
2 łyżki cukru
1,5 łyżki soli
1 łyżka ziół prowansalskich
80 dag mąki
1/2 litra chłodnej wody
3 łyżki oleju
Dodatkowo:
2-3 łyżki do posmarowania ciasta
Wykonanie:
Mąkę przesiać i na sucho wymieszać z solą, cukrem i ziołami, dodać drożdże rozpuszczone w wodzie, olej oraz ubite jajka, wszystko dokładnie wymieszać.
Ser pokroić w kostkę i dodać do ciasta, następnie jeszcze raz wymieszać i odstawić do wyrośnięcia. Formę w której będziemy piec chleb wysmarować tłuszczem, wyłożyć do niej całe ciasto po wierzchu posmarować olejem i jeszcze raz zostawić na 20 min.
Chleb wstawić do zimnego piekarnika nastawionego na 180st i piec 60 min.
Porcja ciasta starcza na dwa bochenki pieczone w formie do keksa, ale ja zrobiłam w okrągłej formie i dzięki temu mam jeden wielki bochenek chleba.
To jest nagroda jaką sobie wywalczył ten przepis więc chyba jest gody polecenia:)
piątek, 7 września 2012
Napój jabłkowo-mietowy
Witam po małej przerwie i bardzo dziękuję wszystkim co do mnie zaglądali przez ten czas. Mąż ostatnio zarzucił mnie owocowymi pracami do tego stopnia, że brakowało mi czasu na wszystko nawet na zaglądanie tutaj, W efekcie czego przerobiłam ogromne ilości jabłek i brzoskwiń na dzień dzisiejszy mam dość, ale na jutro już planuję winogronowe dzieła :)
Z moich jabłuszek powstały litry soku który po wlaniu do małych butelek trafił na piwniczne półki taki sok to świetna sprawa, moje dziewczyny biorą po buteleczce do szkoły i na pewno jest to lepszy sposób na zaspokojenie pragnienia jak wszystkie słodkie napoje dostępne w szkolnych sklepikach.
Przepis zapisuję bez konkretnych liczb bo robię go zawsze inaczej, a wszystko zależy od ilości jabłek, najlepsza do tego jest świeża mięta, ale dobra herbata lub nawet cukierki miętowe doskonale ją zastępują.

Napój jabłkowo-miętowy
jabłka
woda
cukier
herbata miętowa
Wykonanie:
Umyte i pokrojone jabłka przepuszczamy przez sokowirówkę, zbieramy z soku powstałą pianę i ja dodatkowo, aby uzyskać klarowny sok przecedzam przez płótno.
Z moich jabłuszek powstały litry soku który po wlaniu do małych butelek trafił na piwniczne półki taki sok to świetna sprawa, moje dziewczyny biorą po buteleczce do szkoły i na pewno jest to lepszy sposób na zaspokojenie pragnienia jak wszystkie słodkie napoje dostępne w szkolnych sklepikach.
Przepis zapisuję bez konkretnych liczb bo robię go zawsze inaczej, a wszystko zależy od ilości jabłek, najlepsza do tego jest świeża mięta, ale dobra herbata lub nawet cukierki miętowe doskonale ją zastępują.
Napój jabłkowo-miętowy
jabłka
woda
cukier
herbata miętowa
Wykonanie:
Umyte i pokrojone jabłka przepuszczamy przez sokowirówkę, zbieramy z soku powstałą pianę i ja dodatkowo, aby uzyskać klarowny sok przecedzam przez płótno.
poniedziałek, 3 września 2012
Miodowe bułeczki z jabłkami
Było pyszne śniadanko na początek przedszkola więc dla starszych gwiazdeczek musiało być też na początek roku szkolnego, aby dobrze zapoczątkować kolejne 10 miesięcy. W domu ogromne ilości jabłek więc były bułeczki z jabłkami, które smakują bardzo dobrze posmarowane masłem, dżemem lub takie "suche".
Miodowe bułeczki z jabłkami
Miodowe bułeczki z jabłkami
15 dkg margaryny
1/2 kg mąki
3 łyżki cukru
4 łyżki miodu
2 jajka
150 ml mleka
3 łyżeczki proszku do pieczenia
2 duże jabłka
Wykonanie:
Przesiać mąkę, dodać proszek do pieczenia i cukier oraz margarynę
pokrojoną w kosteczki, wszystko razem rozcierać, aż powstanie coś w
rodzaju kruszonki, dodać wtedy obrane i pokrojone w kostkę jabłka i
wymieszać. W kubku ubić miód, mleko i jajka,dolać do ciasta, następnie
szybko zagnieść ciasto. Odstawić na 30 min, aby ciasto nam odpoczęło.
Na stolnicy podsypać dość dużo mąki bo ciasto się klei, maczając dłonie w
mące rozciągnąć na placek do 2cm grubości, szklanką wyciąć krążki i
uformować bułeczki które ułożyć na wysmarowanej blaszce.
Piec w temp. 200st około 15 min.
niedziela, 2 września 2012
Karmelizowane jabłuszka
Dzisiaj mąż mi dostarczył sporą ilość jabłek i od jutra zaczynam z nimi akcję. Dzisiaj odkopałam wszystkie przepisy z których jutro mam ochotę skorzystać jednym z nich jest przepis na te jabłuszka, robiłam je rok temu wyszły super, a nawet więcej jak super:)
Karmelizowane jabłuszka
Karmelizowane jabłuszka
sobota, 1 września 2012
Ciasto drożdżowe ze śliwkami
Dzisiaj miałam troszkę pracy więc z ciastem poszłam na łatwiznę i zrobiłam tradycyjne drożdżowe.
Przepis z ubiegłorocznego numeru Przyjaciółki na zdjęciu wyglądał bardzo apetycznie więc się na niego skusiłam, ciasto robi się łatwo i szybko, choć tak szczerze jadłam lepsze, to jest dla mnie za suche, może to wina tego, że troszkę za długo siedział w piekarniku. Został przetrzymany bo tradycyjnie nie nastawiłam minutnika i o nim zapomniałam :(
Przepis tutaj zostawię bo może ktoś się z nim nie spotkał, a przypadnie mu do gustu.
Ciasto drożdżowe ze śliwkami
Ciasto:
1/2 kg mąki
10 dag masła
1 szklanka mleka
5 dag drożdży
3/4 szklanki cukru
4 żółtka
Dodatkowo:
śliwki węgierki
kruszonka
cukier puder
Wykonanie:
W ciepłym mleku rozpuścić drożdże, dodać 1 łyżkę mąki i 1 łyżkę cukru, wymieszać. Resztę cukru utrzeć z żółtkami i dolać do przesianej wcześniej mąki, dodać rozczyn drożdżowy oraz stopione i przestudzone masło.
Zagnieść gładkie i lśniące ciasto, przykryć i odstawić do wyrośnięcia.
Prostokątną formę wysmarować tłuszczem i wyłożyć do niej ciasto wierzch posmarować białkiem jajka i ułożyć połówki śliwek.
Według przepisu ciasto po ponownym wyrośnięciu już nadaje się do pieczenia ja jednak swoje posypałam kruszonką która została mi z wcześniejszego dnia więc nie podaję na nią przepisu.
Piec około 30 min w temp. 180st po upieczeniu posypać cukrem pudrem.
Przepis z ubiegłorocznego numeru Przyjaciółki na zdjęciu wyglądał bardzo apetycznie więc się na niego skusiłam, ciasto robi się łatwo i szybko, choć tak szczerze jadłam lepsze, to jest dla mnie za suche, może to wina tego, że troszkę za długo siedział w piekarniku. Został przetrzymany bo tradycyjnie nie nastawiłam minutnika i o nim zapomniałam :(
Przepis tutaj zostawię bo może ktoś się z nim nie spotkał, a przypadnie mu do gustu.
Ciasto drożdżowe ze śliwkami
Ciasto:
1/2 kg mąki
10 dag masła
1 szklanka mleka
5 dag drożdży
3/4 szklanki cukru
4 żółtka
Dodatkowo:
śliwki węgierki
kruszonka
cukier puder
Wykonanie:
W ciepłym mleku rozpuścić drożdże, dodać 1 łyżkę mąki i 1 łyżkę cukru, wymieszać. Resztę cukru utrzeć z żółtkami i dolać do przesianej wcześniej mąki, dodać rozczyn drożdżowy oraz stopione i przestudzone masło.
Zagnieść gładkie i lśniące ciasto, przykryć i odstawić do wyrośnięcia.
Prostokątną formę wysmarować tłuszczem i wyłożyć do niej ciasto wierzch posmarować białkiem jajka i ułożyć połówki śliwek.
Według przepisu ciasto po ponownym wyrośnięciu już nadaje się do pieczenia ja jednak swoje posypałam kruszonką która została mi z wcześniejszego dnia więc nie podaję na nią przepisu.
Piec około 30 min w temp. 180st po upieczeniu posypać cukrem pudrem.
piątek, 31 sierpnia 2012
Malinowo-czekoladowy sos do deserów
Wczoraj miałam mały problem z komputerem więc mnie tutaj nie było, ale dzisiaj jestem i mam coś pysznego. Zanim dodam przepis to pochwalę się jak wczoraj sama postanowiłam naprawić klawiaturę bo odmawiała mi współpracy w efekcie czego po odkręceniu śrubek z klawiatury zrobiły mi się puzzle:)
Jak już wspominałam malinki u mnie są taniutkie, więc troszkę ich nakupiłam i natworzyłam, ale dzisiaj popsuła się pogoda więc ceny skoczą w górę:(
Ten sos jest cudownym wspomnieniem lata w zimowe dni, zachowuje piękny zapach malin i ma "boski" smak, szczerze polecam jego zrobienie choć z porcji wychodzi bardzo malutko bo tylko 3 i 1/2 słoiczka więc trzeba zrobić dwa lub trzy razy, aby nacieszyć się nim dłużej.
Malinowo-czekoladowy sos do deserów
Jak już wspominałam malinki u mnie są taniutkie, więc troszkę ich nakupiłam i natworzyłam, ale dzisiaj popsuła się pogoda więc ceny skoczą w górę:(
Ten sos jest cudownym wspomnieniem lata w zimowe dni, zachowuje piękny zapach malin i ma "boski" smak, szczerze polecam jego zrobienie choć z porcji wychodzi bardzo malutko bo tylko 3 i 1/2 słoiczka więc trzeba zrobić dwa lub trzy razy, aby nacieszyć się nim dłużej.
Malinowo-czekoladowy sos do deserów
Subskrybuj:
Posty (Atom)