Kiedy wiele lat temu ja gościłam na takich urodzinach u jej ojca to nawet mi do głowy nie przyszło, że po latach będę robić coś takiego dla jego córki, życie jednak nas lubi zaskakiwać.
sobota, 21 maja 2016
Tort zwierzyniec :)
Był to jeden z najdziwniejszych tortów jakie miałam okazję zrobić, mama nie mogła się zdecydować co ma na nim być, więc na torcie stanęło wszystko co jej wpadło do głowy i co spodobało jej się na innych torcikach :) W efekcie końcowym powstał wielki misz - masz czyli mały zwierzyniec i nie wiem co solenizantka na niego powiedziała, ale mama była zachwycona.
Kiedy wiele lat temu ja gościłam na takich urodzinach u jej ojca to nawet mi do głowy nie przyszło, że po latach będę robić coś takiego dla jego córki, życie jednak nas lubi zaskakiwać.

Kiedy wiele lat temu ja gościłam na takich urodzinach u jej ojca to nawet mi do głowy nie przyszło, że po latach będę robić coś takiego dla jego córki, życie jednak nas lubi zaskakiwać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gratuluję kunsztu artystycznego - zwierzątka wyszły Ci fantastyczne! :)
OdpowiedzUsuńDziewczyna która dostała ten tort była nim zachwycona :)
Usuń