Moja bardzo dobra przyjaciółka, a nawet prawie członek rodziny bo ona i jej mężuś to rodzice chrzestni mojej Hani, poprosiła mnie o tort dla swoich rodziców z okazji ich 45 rocznicy ślubu.
Oczywiście tort jej zrobiłam choć miałam przy nim mały problem gdyż miałam kłopot z podjęciem decyzji co do smaku i dekoracji. Ludzie starsi maja swoja wizję tego wypieku i masa cukrowa to dla nich tylko ozdoba która ląduje na brzegach talerzy więc lepiej iść w takich wypadkach w klasyki i użyć jak najmniej nie jadalnych :) dekoracji.
W efekcie końcowym zdecydowałam się na makowy biszkopt, przełożony masą śmietankową z dodatkiem brzoskwiń jak dla mnie połączenie idealne :), mam tylko cichą nadzieję, że jubilaci mają podobne upodobania smakowe jak ja :)
Ciocia Jola daj znać jak smakował :)
Piękna rocznica a tort wspaniały!
OdpowiedzUsuńRocznica piękna to fakt :) a co do torta to dziękuję choć wiem, ze do wspaniałosci mu daleko :)
Usuńrewelacyjna dekoracja, brawo:)
OdpowiedzUsuńTaki mały, skromny torcik :)
Usuńśliczny tort :) może kiedyś ktoś dla mnie taki zrobi ;)
OdpowiedzUsuńPowiedz tylko kiedy i masz :)
UsuńMi się podoba.
OdpowiedzUsuńMi też :)
UsuńTort byl bardzo smaczny na drugi dzien specajnie pojechałam z nadzieją ze cos zostało i sie załapie na jeszcze jeden kawałek i na malutki załapałam sie
OdpowiedzUsuńi tak miało być :)
Usuń