Kolorowy sernik na zimno z dodatkiem kawy i wiśni, moje ciasto jest na cieniutkim spodzie pieczonym, ale śmiało można go zastąpić herbatnikami.
Sernik na zimno w paski
spód:
3 jajka
2 łyżki mąki pszennej
3 łyżki cukru
2 łyżki kakao
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki oleju
masa serowa;
1 kg sera w wiaderku
1/2 litra śmietany 30%
1 galaretka bezbarwna
5 łyżeczek żelatyny
1 szklanka cukru
frużelina wiśniowa:
1/2 kg wiśni 1 szklanka cukru
1 łyżka maki ziemniaczanej
dodatkowo:
1 szklanka wiśni bez pestek
2 łyżki kawy rozpuszczalnej
kawa do nasączenia
wykonanie:
Białka ubić na sztywno z cukrem i szczyptą soli, następnie dodać żółtka i delikatnie wymieszać. Mąkę przesiać razem z proszkiem do pieczenia i kakao, po przesianiu dodać do masy jajecznej ostrożnie wszystko ze sobą połączyć na koniec dodać olej. Blaszkę ( moja 35 cm na 25 cm z rantem jak tortownica ) wyłożyć na dnie papierem do pieczenia i przelać ciasto, piec w temp. 180st około 15 minut do suchego patyczka.
masa serowa:
Galaretkę wymieszać z żelatyną i przestudzić, odmierzoną szklankę wiśni bez pestek zmiksować.
Śmietanę ubić na sztywno. Ser utrzeć z cukrem, następnie delikatnie połączyć z ubitą śmietaną, a na koniec dolać przestudzoną galaretkę z żelatyną. Masę serowa podzielić na trzy części ( mi nie bardzo wyszło to równo). Do jednej części dodać sypką kawę rozpuszczalną i wymieszać, drugą zostawić białą, a do trzeciej dodać zmiksowane wiśnie.
Upieczony i wystudzony spód dokładnie nasączyć naparem z kawy i wylać masę serowa z dodatkiem kawy, wstawić do lodówki do zastygnięcia ( pozostałe masy trzymamy w temperaturze pokojowej, aby nie zastygły w miskach). Na zastygniętą masę z kawą wylewamy jasną warstwę sera, a po kolejnym schłodzeniu warstwę wiśniową.
Kiedy ciasto zastyga przygotowujemy frużelinę. Wiśnie po umyciu pozbawiamy pestek i razem z sokiem jaki w tym czasie wypłynie z owoców przekładamy na patelnię, mieszamy z cukrem i większą szczyptą soli, doprowadzamy do zagotowania. Mąkę ziemniaczaną mieszamy z minimalną ilością wody i wlewamy na gotujące się wiśnie, mieszając doprowadzamy do zagotowania ( powstanie coś w rodzaju kisielu z wiśniami) . Frużelinę odstawiamy do przestudzenia, ale nie do całkowitego wystudzenia, ciepłą frużelinę wykładamy na wierzch ciasta i odstawiamy je do całkowitego zastygnięcia, najlepiej na całą noc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz