Galaretki jako zapasy na zimę u mnie nie są zbytnio popularne, ale w tym roku mam troszkę żółtego winogrona i pomysł jak taką galaretkę w przyszłości wykorzystać. Zanim zabrałam się za winogron przejrzałam kilka starych książek z przepisami na galaretki o różnych smakach, poczytałam i tylko tyle bo z przepisu nie skorzystałam tylko poszłam na łatwiznę robiąc galaretkę z cukrem żelującym :)
Winogronowa galaretka
1,5 kg kulek winogronowych
1 opakowanie cukru żelującego 3:1
kilka pręcików szafranu
wykonanie:
Winogron oberwać od łodyg, odmierzyć i podlać 1/2 szklanki wody następnie postawić na gazie i rozgotować.
Owocową masę przetrzeć przez przecierak i ewentualnie przecedzić, aby pozbyć się wszystkich pestek u mnie po odcedzeniu było idealnie 1 litr soku.
Płyn który powstał nam po przetarciu owoców wymieszać z cukrem żelującym i szczyptą soli teraz postępować zgodnie z zaleceniami producenta cukru na koniec do galaretki dodać pręciki szafranu i wymieszać, gorącą galaretkę przełożyć do małych słoiczków po zakręceniu odwrócić do góry dnem i zostawić do do przestudzenia,
następnie słoiki z jeszcze płynną galaretką odwrócić pokrywkami do góry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz