Kilka dni temu nabyłam książkę "Ciepłe dania na obiad i kolację" autorstwa Doroty Próchniewicz, cała książka jest bardzo interesująca choć moją uwagę przykuły szczególnie dwa przepisy i dzisiaj wypróbowałam pierwszy, minimalnie zmieniłam ilości składników i pominęłam kminek bo go nie lubię. Wyszło mi super danie na ciepłą kolację choć może zbyt pikantne.
Curry z kalafiora
50 dag kalafiora u mnie mrożony
1 łyżka oleju
1 łyżka masła
2 ząbki czosnku
1 cebula
1/2 łyżeczki curry
1/4 łyżeczki kurkumy i imbiru
szczypta chili
sól
1 szklanka bulionu warzywnego
1/4 szklanki mleka kokosowego
zielona pietruszka
Wykonanie:
Cebulę pokroić w drobną kosteczkę, a czosnek przecisnąć przez praskę w garnku podgrzać olej wymieszany z masłem i dodać cebule z czosnkiem, chwilkę podsmażyć i dodać 2-3 łyżki bulionu oraz curry, udusić do miękkości cebuli, następnie dodać różyczki kalafiora i resztę bulionu dosypać pozostałe przyprawy i pod przykryciem udusić do miękkości kalafiora pod koniec dodać mleko kokosowe i ewentualnie doprawić, przed podaniem posypać zieloną pietruszką.
Idąc za radą autorki podałam carry z podsmażoną kiełbaską i świeżym chlebem.
A my dzis robilismy curry z baklazanow:). Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńWidziałam, widziałam bardzo apetyczne :) Pozdrawiam :)
Usuńco to za kiełbaski ? zwróciły moją uwagę :) fajnie pasują!
OdpowiedzUsuńKiełbaski koktajlowe jak na sklepowy wyrób to są bardzo smaczne.
Usuń