Witam po kilku dniowej nieobecności, ale przeżyłam w domu jeden z najważniejszych dni w życiu mojego dziecka czyli Dzień Pierwszej Komunii. Stres jaki nam towarzyszył w tym dniu był ogromny, ale my dałyśmy radę tylko pogoda zawiodła na całego jeszcze teraz na wspomnienie o niej przechodzą mnie dreszcze.
Ja szalałam w kuchni od piątku i gościom smakowało, a to efekt mojego słodkiego szaleństwa :)
Jejku ale pyszności! A tort wygląda wprost bajecznie :)
OdpowiedzUsuńSame smakołyki! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i nieskromnie powiem, że było smaczne :)
OdpowiedzUsuń