Aromatyczny sernik
Ciasto:
10 dkg margaryny
2 szklanki mąki pszennej
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 łyżki kwaśnej śmietany
1/2 szklanki cukru
Masa serowa:
1 kg białego sera
1.5 szklanki cukru
5 żółtek
1/2 litra mleka
2 budynie śmietankowe
1 cały olejek pomarańczowy
Dodatkowo:
5 białek
5 łyżek cukru
10 dag wiórek kokosowych
wykonanie:
Ciasto:
Margarynę rozetrzeć z cukrem tylko tak, aby się połączyło, dodać do niej
przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz jajko i
śmietanę, zagnieść ciasto i odstawić do lodówki na minimum godzinę.
Masa serowa:
Ser skręcić przez maszynkę i przy pomocy miksera utrzeć z cukrem, dodać
do niego żółtka i budyń rozpuszczony w mleku, powstanie płynna masa na
koniec dodać olejek pomarańczowy.
Formę do pieczenia(36 cm na 26 cm)wysmarować tłuszczem, posypać bułka
tartą i wyłożyć na dnie schłodzonym ciastem na nie wylać ser.
Piekarnik nagrzać do 180st i piec ciasto przez 45 minut po tym czasie
wyjąć i po wierzchu posmarować pianą z białek ubitą z cukrem oraz po
pianie posypać wiórkami kokosowymi jeszcze raz wstawić na 8-10 min do
momentu zrumienienia się wiórek.
...moja babcia taki robiła. Jest tak pyszny, wprost rozpływa się w ustach :)...Aj.... zjadłabym ! Poproszę kawałeczek na jutrzejsze śniadanie do kawusi :)
OdpowiedzUsuńWirtualnie przesyłam nawet dwa kawałeczki :)
Usuńpysznie wygląda, takie lubię:)
OdpowiedzUsuńBył bardzo smaczny bo smakował nawet mi, a ja nie jestem amatorem serników
UsuńHmmm, wygląda pysznie, z pewnością wypróbuję :) A ja polecam Ci sernik Rosa, który gościł na moim stale w ten weekend. Łatwy w przygotowaniu i bardzo smaczny: http://kotlet.tv/sernik-rosa. Blondie (http://wwwpysznejedzonko.blox.pl/2011/11/Blondie-z-biala-czekolada-malinami-i-orzechami.html) piekłam w zeszłym tygodniu, osobiście mnie to ciasto nie zauroczyło, ale za to moją teściową już tak :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSpróbuję bo jak Twoja teściowa była zachwycona to myślę, że i mi będzie smakował w końcu my prawie jak siostry :)
UsuńWygląda bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńAle całej buteleczki olejku to jednak bym się bała ;)
Wiesz co ja też się bałam, ale zaryzykowałam i okazało się, że w pieczeniu gdzieś cały ten aromat się ulatnia i zostaje go tylko tyle co ma być :)
UsuńWygląda obłędnie! Idę po talerzyk^^
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :) ale po tym cieście to już nawet blaszka umyta :)
Usuń