Mimo, że mam swój ulubiony przepis na paczki to postanowiłam zrobić coś nowego, przepis znalazłam w takiej starej książce "Ciasta i ciasteczka". Pomyślałam sobie co to za twór te Różane pączki bo niestety przepis był bez zdjęcia, pączki okazały się bardzo smaczne, może troszkę za słodkie choć wszystkim smakowały, a swoją nazwę wzięły od pęknięć które powstają w trakcie smażenia.
Różane pączki
Składniki:
60 dag mąki
3 jajka
10 dag stopionego masła
1 szklanka cukru
2 cukry waniliowe
1 szczypta soli
1 szklanka ciepłego mleka
1 łyżka octu
5 dag drożdży
Dodatkowo:
Marmolada różana
smalec do smażenia
mąka do podsypywania
lukier lub cukier puder do dekoracji
Wykonanie:
W mleku z dodatkiem 1 łyżki mąki i 1
łyżki cukru rozpuścić drożdże i zostawić do wyrośnięcia. Do miski
przesiać mąkę dodać do niej cukier i cukier waniliowy oraz sól,
wymieszać na sucho, następnie dodać jajka, ocet i wyrośnięte drożdże,
dokładnie wymieszać na koniec dodać przestudzony tłuszcz i wyrobić
gładkie ciasto(ciasto jest luźno, ale odkleja się od ręki), odstawić do
wyrośnięcia. Na stolnicę wysypać troszkę maki i wyłożyć na nią
wyrośnięte ciasto, maczając dłonie w mące rozciągnąć ciasto na 1.5 cm
placek, szklanką wyciąć krążki i na każdym umieścić porcję marmolady,
zlepić pączki i zostawić do wyrośnięcia. W garnku rozgrzać odpowiednią
ilość tłuszczu i smażyć pączki na złoty kolor, wkładając je do garnka
miejscem sklejenia. Musicie mi uwierzyć na słowo bo zdjęcie tego nie
oddaje, ale wszystkie pączki bardzo ładnie pękają i wyglądają jak mniej
lub bardziej rozwinięte pączki róż. Usmażone pączki odsączyć z nadmiaru
tłuszczu na papierowym ręczniku i ozdobić lukrem lub tylko posypać
cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz