Teraz jest właśnie ten czas kiedy trzeba nastawić taką nalewkę. Buteleczka z tym złotym nektarem u mnie jest z tamtego roku i cierpliwie czekałam cały rok, aby teraz skosztować bo nalewka ponoć im dłużej stoi tym jest lepsza. Nalewka jest słodka, ale nie za słodka, mocna, ale nie za mocna, no i ten kolor :)
Miodula
1,5 kg owoców pigwy
1/2 litra miodu
30 dag cukru
1 litr spirytusu
wykonanie:
Owoce pigwy dokładnie umyć i razem ze skórką pokroić w plasterki, przełożyć do dużego słoja.
Spirytus wymieszać z 400 ml zimnej i przegotowanej wody, następnie zalać nią pigwę, zakręcić i odstawić na 5 tygodni, ale każdego dnia trzeba potrząsać słojem
Po 5 tygodniach zagotować 700 ml wody i rozpuścić w niej cukier oraz miód, wystudzić.
Pigwę dokładnie odsączyć z powstałego płynu ( najlepiej wylać na gazę i dokładnie odcisnąć), następnie powstały płyn wymieszać z syropem cukrowym i odstawić na kilka dni.
Po odstaniu minimum tygodnia płyn przefiltrować np. przez gazę, przelać nalewkę do butelek i ponownie odstawić na kilka tygodni w ciemne, suche miejsce.
Owoce pigwy u mnie zostały dodane do butli w której robiło się wino wieloowocowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz