Pierwsza Komunia dziecka to bardzo szczególny dzień, ale mierząc poziom stresu jaki mi przy tym towarzyszył to cieszę się, że mam to już za sobą :) Sobota była u mnie z tego powodu bardzo pracowita, a w kuchni szaleństwo się działo :) dzisiaj wiem, że przesadziłam z szykowaniem. Tak czy tak :) tort znikał z talerza w tempie ekspresowym i przy nim nie miałam poczucia" że za dużo zrobiłam " , pierwszy to torcik mojej Hani, ten niżej to po koleżeńsku przygotowany dla Hani koleżanki :)
Oba są wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńŚliczne torciki :) dziewczynki musiały być bardzo zadowolone :)
OdpowiedzUsuńPS. mnie to czeka za rok i już się boję ;))))
Moja Hania chciała, aby były takie same, ale matka i tak zrobiła po swojemu. Ja się cieszę, ze mam to juz za sobą, a teraz mi zostaną tylko wesela :) , ale to jeszcze chwilkę :)
Usuń