Dzisiaj nie mam nic odkrywczego bo przepis jest stary i ogólnie dostępny w wersjach papierowych jak i elektronicznych. Fakt jest taki, że ja skorzystałam z niego pierwszy raz i to sama się zastawiam czemu tyle czasu zwlekałam z jego przygotowaniem. Doskonały sposób na wykorzystanie czerstwego pieczywa, zawinęłam swój knedel w pieluszkę tetrową do gotowania, ale gdybym kiedyś jeszcze raz sięgnęła po przepis to masę z bułek zapakuję w osłonkę taką jak do kiełbasy.
Nie był fotogeniczny, ale był bardzo smaczny.

Bawarski knedel z czerstwej bułki