Gotowana babka nr 2

Po ostatniej gotowanej babce miałam mały niedosyt wiedzy bo mi niezbyt smakowało, a jednak sporo osób twierdziło, że to jest pyszna babka i najlepsza jest gotowana w specjalnej formie. Rozejrzałam się po sklepach w poszukiwaniu tej formy, ale jej nie znalazłam przez co został mi tylko internet więc ją sobie odpuściłam  do wczoraj :) Wczoraj zauroczyła mnie ta babka i bardzo zapragnęłam ja zrobić, ale nadal nie posiadałam formy dlatego postanowiłam troszkę pokombinować i ugotować babę inaczej :) Wyszła mi boska, całkiem inna jak ta ostatnia więc już wiem, że sposób gotowania robi u niej dużo, niestety brakuje jej tylko tego charakterystycznego kształtu gotowanej babki, ale i tak jest pyszna :) . Trzymałam się ściśle zaleceń autorki babki co do gotowania jednak  zmieniając w niej małe drobiazgi  :)

Gotowana babka nr 2 

25 dag masła
15 dag cukru
16 dag mąki ziemniaczanej
13 dag mąki pszennej
5 jajek
3 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki likieru kokosowego
2 łyżki soku pomarańczowego
wykonanie:
Masło utrzeć z cukrem na gładki krem w trakcie dodawać po jednym jajku do utartego kremu dodać obie mąki wymieszane z proszkiem do pieczenia i nadal ucierać na koniec dodac sok pomarańczowy i alkohol.
Metalową foremkę do babki bez kominka wysmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą

 następnie przełożyć do niej ciasto, foremkę dokładnie przykryć folią aluminiową. W dużym garnku na dnie ułożyć szmatkę i postawić foremkę, wlać wodę do 3/4 wysokości form, przykryć garnek pokrywką i gotować 80 minut od momentu zagotowania się wody

. Po upływie odpowiedniego czasu wyłączyć gaz i odkryć pokrywkę garnka, formę zostawić w nim na 10 minut po tym czasie zdjąć z formy folię i zostawić na kolejne 10 minut po tym czasie formę wyjąć z garnka i wystudzić.

3/4 szklanki cukru pudru utrzeć z sokiem pomarańczowym na gładki lukier i polać nim wystudzoną babkę, odstawić do zastygnięcia.