Mojej rodzinie bardzo ciasto smakowało i pewnie nie raz będą o nie prosili choć na powtórkę będą musieli troszkę poczekać bo w moim domu jest tylko kilka ciast do których się wraca, a tak to zawsze coś nowego i zawsze pysznego. Gdybym chciała wypróbować te wszystkie słodkości które są w sieci to brakło by mi życia i cierpliwości więc powrotów nie ma :)
Ciasto jasne:
3 jajka
1/4 szklanki cukru
1/2 szklanki mąki
1 budyń waniliowy
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Ciasto kakaowe:
3 jajka
1/4 szklanki cukru
1/2 szklanki mąki
1 budyń czekoladowy
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Ciasto różowe:
3 jajka
1/4 szklanki cukru
1/2 szklanki mąki
1 kisiel truskawkowy
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Krem budyniowy;
20 dkg margaryny lub masła
1.5 szklanki mleka
1 budyń śmietankowy
cukier puder około 1/2 szklanki
Dodatkowo:
1 galaretka czerwona
1 galaretka zielona
1 grejfrut
3 jabłka
posypka czekoladowa
Wykonanie:
Wszystkie spody do ciasta wykonać w taki sam sposób i upiec je na osobnych blachach.
Białka jajek ubić z odrobiną soli na sztywną pianę do piany dodać cukier i ubijać do uzyskania białej bezy, następnie ostrożnie wymieszać z żółtkami jajek i przesianą mąką wymieszaną z budyniem lub kisielem oraz z proszkiem do pieczenia.
Ciasto przelać do formy(33 cm na 22 cm) wyłożonej papierem i piec do 15 min w temp 180st.
Masa budyniowa:
Budyń śmietankowy ugotować na mleku i wystudzić. Margarynę utrzeć z cukrem pudrem i zimnym budyniem na gładki krem.
Czerwoną galaretkę rozpuścić w zmniejszonej o 1/2 szklanki wody jak podaje przepis i zimną wymieszać z kawałkami grejfruta wcześniej obranego z błonek.
Zieloną galaretkę rozpuścić tak jak czerwoną i wymieszać z pokrojonymi i obranymi jabłkami.
Jeden spód z upieczonego i wystudzonego ciasta ułożyć ponownie w formie posmarować warstwą kremu i na nim wylać gęstniejącą galaretkę np. czerwoną na niej ułożyć drugie ciasto i kolejna warstwa kremu, a na nim druga galaretka i przykryć ostatnim ciastem.
Wierzch posmarować resztą kremu i posypać czekoladowymi płatkami.
Ciasto dokładnie schłodzić, najlepiej przez całą noc.
Bardzo mi sie podoba i chyba w najblizszym czasie skusze sie wlasnie na cos takiego...wyglada obłędnie!
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie..
OdpowiedzUsuńJakie śliczne, lubię kolory w ciastach :)
OdpowiedzUsuńps.warto usunąć na weryfikację obrazkową.
W myśl mojej ulubionej zasadzie zdrowego żywienia "jedz kolorowo" :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentuje to ciasto. Muszę kiedyś wypróbować Twój przepis:)
OdpowiedzUsuńradosne, wesołe i kolorowe!
OdpowiedzUsuńnigdy ni jadłam. a wygląda baardzo kusząco.
Pięknie, kolorowo i niezwykle smacznie wygląda, musi być przepyszne ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńcudne, lubię takie wesołe, kolorowe przekładańce, trochę w stylu siostry Anastazjii, pracochłonne, ale pyszne
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa, a ciasto mimo, że pracochłonne to polecam bo jest pyszne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Zrobilam wczoraj te ciasto i juz go nie ma!!! O przepyszne!!! Naprawdę polecam;-)
OdpowiedzUsuńJest mi ogromnie miło, że juz go nie ma to mnie nie dziwi bo u mnie też znika migiem :)
UsuńBardzo proszę o informację, jakie wymiary ma blacha.
UsuńDziekuje. Iwona
Uzupełniłam wpis o wymiary blaszki bo faktycznie to jest ważne.
Usuńdziś będę robić, ciekawe jak wyjdzie;)
OdpowiedzUsuń