Strony

poniedziałek, 29 lipca 2013

Wiśniowy sernik na zimno

Tym serniczkiem wracam do świata słodkości co prawda moja kuchnia nie jest jeszcze zapięta na ostatni guzik, ale przestała już przypominać plac budowy i można w niej nawet coś upichcić :)
Serniczek mimo, że zrobiony w warunkach prawie biwakowych wyszedł pyszny.


Wiśniowy sernik na zimno

75 dag białego sera 
1/2 szklanki śmietany 30% 
1 szklanka cukru 
2 czubate łyżki żelatyny 
Dodatkowo: 
2 szklanki wypestkowanych wiśni 
1/2 szklanki cukru 
opakowanie małych biszkoptów 
1,5 szklanki śmietanki 30% 
1 cukier waniliowy 
1 śmietan-fiks 

Wykonanie:
Ser skręcić przez maszynkę najlepiej dwa razy i utrzeć z cukrem na gładką masę, następnie dolać śmietankę kremówkę i przestudzoną żelatynę rozpuszczoną w 1/3 szklanki wody.
Powstałą masę podzielić na pół i do jednej części dodać zmiksowane na mus wiśnie oraz dodatkowy cukier i dokładnie wymieszać.
 Dno małej tortownicy (20cm średnicy)wyłożyć biszkoptami i wylać na nie jasną część masy serowej i wstawić na kilka minut do lodówki jak masa w formie lekko zastygnie wylać na nią ser z wiśniami i odstawić do zastygnięcia.

 1.5 szklanki śmietany ubić na sztywno z cukrem waniliowym i śmietan-fiksem oraz ozdobić nią zastygnięty sernik.





Tak wyglądała moja kuchnia jeszcze kilka dni temu dzisiaj wygląda całkiem fajnie choć do końca zamieszania jeszcze kawałek.



8 komentarzy:

  1. Pyszne ciacho. Mnie też czeka remont kuchni, już się boję:):)A Tobie zazdroszczę, że już jesteś po:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki za Twój bałagan, a sama się bardzo cieszę, że swój mam już za sobą :)

      Usuń
  2. Ale pięknie udekorowany, no pychotka musiała być ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmm, pyszności :) Ślicznie wyglądają te warstwy :)
    Trzymam kciuki za jak najszybsze ukończenie prac :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Były pyszności, a kciuki trzymaj bo się przydadzą :)

      Usuń
  4. wygląda rewelacyjnie:)
    Też nie przepadam za remontami ale wiem, że trzeba je przecierpieć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :), a remonty tak jak mówisz trzeba przecierpieć :)

      Usuń