Uroczyście oświadczam, ze za sprawą mojego mężusia sezon na leśne jagody rozpoczęty, tak jak przystało pierogami i słodkimi bułeczkami:) Kochany z niego chłopak bo nazbierać w śród tych komarów tyle jagód to nie lada wyczyn i czasami nawet wielka ochota na te pierożki czy inne słodkości nie pomaga w nazbieraniu takiej ilości tych czarnych koralików.
Pierogi z jagodami :) na dobry początek jagodowego szaleństwa :):)
jagody?!!! już?!!!
OdpowiedzUsuńa skąd Ty kobietko droga mieszkasz? kurcze sama bym powojowała z komarami... tak wiem chore to ale ja kocham zbierać jagody....
piękne drożdżóweczki hmmmmm mniam
Milicz to moje miejsce na ziemi i tutaj w lasach już są jagody. to dopiero początek i jest ich jeszcze bardzo mało, ale można jak widać nazbierać. A czy to jest chore to nie wiem bo mój mąż też lubi je zbierać. Pozdrawiam,
UsuńW sobotę ruszam w takim razie do lasu :)
OdpowiedzUsuńIwonko juz kiedys Ci mówiłam, szkoda,ze mieszkasz tak daleko bo już bym się wprosiła na te pierogi i bułeczki.Ciekawe czy u nas już są jagody?Trzeba sie przejechać do lasu.
OdpowiedzUsuńaż mi ślinka leci jak na to wszystko patrze . a po tygodniowym wyjedzie w dalekie strony w poszukiwaniu nowych foremek to na widok tych pysznosci az skęca mnie .
OdpowiedzUsuń